Zanim w ogóle zaczniemy malować figurki trzeba wybrać. Najlepiej znaleźć takie, które Ci się spodobają, w systemie lub epoce historycznej w której chcesz zagrać.
W niektórych systemach jak chociażby Wojny Napoleońskie, przy wyborze trzeba też zastanowić się czy z danego pudełka zrobimy jednostkę która nam się zamarzyła.
Przykładowo: z zestawu Francuskich Strzelców Konnych można zrobić Włoskich Strzelców Konnych. Strzelcy Konni Księstwa Warszawskiego odpadają. Tzn. są do zrobienia ale nakładem siły własnej tj. starciem pewnej ilości plastiku i zrobieniem dodatków.
Dlatego w epokach historycznych ważna jest znajomość umundurowania, zwłaszcza jeśli trafisz na jakąś "koszerną" osobę. Z drugiej strony widziałem przypadki absurdalne gdzie ludzi tłumaczyli: "Moja gra - moje figurki". Nie będę się w to zagłębiał.
Osobiście bardzo lubię zgodność historyczną muindurów, sztandarów i innych smaczków. Dlatego jak najbardziej staram się ich trzymać. Czasem robię lekkie wyjątki, ale to na prawdę drobne.
Takich dylematów raczej nie ma przy figurkach z Warhammer 40000, Middle-Earth SBG - chyba, że chcecie nadać figurkom unikatowe pozy lub broń.
|
|
Pierwszą rzeczą po rozpakowaniu pudełka i wyjęciu wyprasek (oprócz delektowania się ich wyglądem) będzie wycięcie ich z ramek (tzw. wyprasek) za pomocą cążek.
|
|
Po wycięciu z wyprasek należy doszlifować nadlewki i inne niedoskonałości - najlepiej za pomocą pilników.
|
|
Kiedy mamy już przygotowane wszystkie części możemy zacząć je sklejać. I tutaj są dwie szkoły:
1) Sklejamy od razu całą figurkę ze sprzętem, końmi itp.
2) Sklejamy poszczególne części i później je łączymy. Np. Osobno figurka, osobno koń.
- Z tej szkoły jest też odszczep który każdą część maluje osobno i późiej skleja ;)
|
|
Figurki sklejone idą do kąpieli. Z figurek trzeba zmyć tłuszcz który nie pozwoli farbie dobrze przylegać do figurki. Po jakimś czasie od figurki farba zacznie odpadać kawałkami lub od razu nie będzie dobrze pokrywać malowanej powierzchni.
Takie figurki odkładamy do wody z mydłem lub płynem do naczyć na około 24 godziny.
|
|
Po 24 godzinach przystępujemy do szorowania figurek. Ja używam do tego najtańszej szczoteczki do zębów. Przy szorowaniu należy uważać na małe i cienkie elementy aby ich nie złamać.
|
|
Po myciu i szorowaniu odkładamy figurki na 24 godziny do wyschnięcia. Ja wkładam je do pojemniczków na jedzenie. Mam wtedy pewność, że nie osiądnie na nich kurz i nic nie przyklei się do lakieru.
|
|
Gdy figurki już wyschły można zacząć nakładać podkład. Podkład nakładam sprayem. Przed nałożeniem podkładu puszkę z farbą należy chwilę potrząsać.
Figurki można położyć na jakimś kartonie aby nie pobrudzić pomieszczenia w którym to robicie. Jeśli macie taką możliwość dobrze to robić na zewnątrz, tak aby nie czuć było w domu zapachu lakieru.
Podkład jest bardzo ważny, dzięki niemu farba będzie trzymać się plastiku. Dlatego ja nie oszczędzam na podkładach. Wybrałem podkłady od CITADEL Ale polecane są również te od: TAMYIA, VALLEJO, ARMY PAINTER i tym podobne.
Raczej omijałbym te sklepowe spraye do samochodów po 10-15 zł.
|
|
Może skupmy się też na kolorze podkładu, bo tutaj też można wyróżnić kilka szkół:
1) Wybieramy czarny kolor podkładu. Mając czarną bazę za podkład bez problemu możemy stosować dry-brusha kolorem, nie martwiąc się o zagłębienia, ponadto wszystkie „niedociągnięcia” będą wyglądały na celowe. W tym przypadku malowanie jasną farbką często wymaga od nas kilku warstw, albo miejscowego białego podkładu.
2) Wybieramy biały podkład. Wtedy łatwiej nanosić kolory na bazowy podkład, jednak wszystkie niedociągnięcia będą wyglądały fatalnie. Biały podkład nie wybacza błędów, ale jest znacznie szybszą metodą od czarnego.
3) Wybieramy podkład w kolorze dominującym na figurce. Tutaj niestety potrzebna jest wiedza z plastyki – o mieszaniu kolorów. Mało kto chce malować twarze na niebieskim podkładzie.
4) Wybieramy szary podkład. Jest to bardzo dobry wybór dla amatorów, na szarym podkładzie łatwiej się maluje jasnymi kolorami, ponadto niedoróbki wyglądają bardziej przyzwoicie niż na białej bazie.
Figurki można też przymocować blue tackiem do kapsli i dopiero wtedy przejść do kolejnego etapu.
Muszę tutaj nadmienić, że widziałem zdjęcia gdzie ludzie myją całe wypraski a potem na całe wypraski nakładają podkład, malują, wycinają i dopiero łączą.
|
|
Spray nakładamy z odległości około 30cm, to taka bezpieczna odległość gdzie nie zalejemy figurki lakierem. Lakier nakładamy pojedynczymi psiknięciami a nie ciągłym naciskaniem końcówki.
Detale figurki mają być dalej widoczne, ale zapodkładowane.
To co tutaj widzicie to Citadel Spray Stick. Fajne, pomocne narzędzie które trzyma figurki podczas nakładania lakieru. Nie trzeba już nachylać się po spryskaniu figurek nad podłogą i obracać figurki do kolejnego psiknięcia, wystarczy obrócić "trzymadło".
Zdecydowanie szybciej można ocenić stan figurki po nałożeniu podkładu i zobaczyć gdzie należy nanieść poprawki.
|
|
Po takim zapodkładowaniu i wstępnym wyschnięciu (tak aby po dotknięciu figurki nie zostawić na niej odcisków palców) figurki znów odkładamy na 24 godziny aby wyschły.
Ważne aby w tym czasie do figurek nie przykleiły się jakieś "paprochy", dlatego moje figurki znów lądują w pudełkach na żywność.
|
|
Gdy figurki już wyschły a wcześniej nie ustawialiście ich na nakrętkach plastikowych, możecie to zrobić teraz. FIgurki są już gotowe do malowania.
|
|